O nas

Na początku był pies…

…a potem Ja,

gdy przyszłam na świat czekał na mnie szczeniaczek  – Cocker Spaniel angielski, piękny, złoty i jak się okazało moja wielka miłość, niezastąpiony przyjaciel, organizator oraz uczestnik wszelkich zabaw.

Nasze wspólne harce są wspominane od lat jako anegdoty z kroniki rodzinnej.  Dzięki niemu szybko i intensywnie poznawałam świat i zdobywałam nowe umiejętności, między innymi raczkowanie, a potem chodzenie, bo przecież jak długo można mnie było ciągnąć za śpiochy po podłodze abym dotarła do wspólnej miski.

Kochał tylko mnie, słuchał tylko mnie, byliśmy nierozłączni, nawet w piaskownicy. Smycz nie była nam potrzebna, bo na spacerze prowadziłam go za… ucho!

cocker              cokcer2

Ta wielka miłość…

…spowodowała, że nie umiałam żyć bez czworonożnego przyjaciela. Pojawiła się Daga – Sznaucer Olbrzym, miłością i oddaniem wypełniała cały dom. Była maskotką i strażnikiem w jednym. Byliśmy jej stadem, jej rodziną, największym skarbem który miała, a Ona dla nas była całym światem.

Uwielbiała pływać i nurkować po kamienie, a ponieważ selekcja kamieni pod wodą i wybranie najlepszego okazu zajmowało sporo czasu to jej wyczyny wzbudzały ogólny podziw i zachwyt.

W zimie wspólnie z nami jeździła na nartach…  tylko że nie miała nart…i to była jedyna różnica, reszta się zgadzała, a mianowicie pod górę wybiegała obok nas wzdłuż wyciągu, a na dół zbiegała za nami „trzymając ślad” czyli pięknymi długimi skrętami, tzw. „wężykiem”, zamykając rodzinną stawkę. Była gwiazdą narciarskich stoków.

DAGA 1DAGA 2

Nasza nadzieja ma kolor…

…czarny!!!

Bo gdy wydaje się, że nie ma już nic, to okazuje się że jest nadzieja w dodatku duża, kudłata i właśnie czarna, spotkana przez nas na spacerze ze swoim właścicielem.

Podziwiając jej piękno stwierdzamy „ ma Pan cudowną Sznaucerkę” i… właśnie wtedy padają słowa „ to nie jest Sznaucer tylko Czarny Terier Rosyjski !!!”.

Szybka akcja wywiadowcza i w naszym domu pojawiła się Dora – nasz pierwszy czernysz i od razu skradła nasze serca. Wszystko wróciło na swoje miejsce  jak rozsypane puzzle, które ułożone tworzą spójny obraz. Wszystko co kochaliśmy znaleźliśmy w jednej rasie: oddanie, obronę, inteligencję, rozwagę, temperament, intuicyjność i wygląd.

Od 11 lat jest z nami, dając nam ogromną miłość i szczęście. Dzięki niej jesteśmy pasjonatami Czarnych Terierów Rosyjskich.

DORA malutkaDORA mała 2DORA W śnieguDORA pilnuje w zimie

Koniec tej historii jest…

…początkiem wielkiej przygody jaką jest Hodowla Bolechowicka Kraina. Poszukując pięknej suczki trafiliśmy na Panią Agatę Piotrowską właścicielkę Hodowli Argus Electra,  pasjonatkę posiadającą ogromną wiedzę o czrnyszach,

i tak zostałam szczęśliwą właścicielką naszego „złotka” – Argus Electra Fair Goldie. To dzięki pomocy Pani Agaty, jej motywacji i chęci dzielenia się wiedzą rozpoczęła się nasza wystawowa i hodowlana przygoda, która trwa do dziś.

tn_goldie (6)Kraków 2012 Res.CACIB=CACIB

W naszym domu mieszkają…

… nie tylko psy!!!

Wbrew przysłowiu, w idealnej symbiozie, wprowadzając tak potrzebny przy dwóch suczkach pierwiastek męski – mieszka rudy… kot o imieniu „Rudek”. Właściwie to jest koto-pies, ponieważ wychowanie wśród psów odbiło się wyrażnym śladem w jego zachowaniu i upodobaniach. Jest nadzwyczajny!!!

RUDEK pozujeSAMSUNG

A wiosną…

…nie zawsze uda mi się posadzić kwiaty na balkonie, ponieważ ktoś postanawia  dołączyć się do naszej rodziny sprawiając nam ogromną radość.

Gniazdo - jajkaGniazdo - ptaszki

Bo sensem życia jest… być blisko.